Ubój rytualny zwierząt na terenie Polski #2

[ Część pierwsza artykułu; część druga artykułu (poniższa); część trzecia ]

˙

Obecnie otwiera się szeroko rynek, ogólnie mówiąc, krajów muzułmańskich dla polskiej wołowiny. Podejrzewam, że w ciągu tego roku ten rynek będzie tak chłonny, że – nie chcę prorokować – może nam zabraknąć wołowiny na rynek polski.

Główny lekarz weterynarii JANUSZ ZWIĄZEK

˙

W pierwszej części artykułu dowiedzieliśmy się, że według ustawy z dnia 21.08.1997 o ochronie zwierząt, nielegalne jest zabijanie zwierzęcia bez uprzedniego pozbawienia go świadomości. W Polsce jednak, za nic ma się prawo i w najlepsze kwitnie proceder zwany w jednych krajach halal, w innych szechita. Mówiąc w skrócie – w pełni przytomnemu zwierzęciu podrzyna się gardło by wykrwawiło się ono do cna – tak każe wyznawcom islamu i judaizmu ich religia. Osoby pragnące uzyskać więcej informacji na ten temat, odsyłam do poprzedniego artykułu.

Trzynastego grudnia 2011, duża część Polaków myślami sięgała do nocy sprzed trzydziestu lat. I tak pani Magdalena Środa pisała swój felieton o korzyściach płynących ze stanu wojennego; metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówił: –„Wspominanie stanu wojennego nie jest rozdrapywaniem ran, ale przypominaniem i leczeniem choroby, która wciąż trwa, bo warunkuje myślenie etyczne części naszego społeczeństwa.”– Natomiast poseł Andrzej Celiński w programie „BLIŻEJ” Jana Pospieszalskiego perorował o tym że nie ma co grzebać w papierach leżących po tajnych archiwach i przytaczać przykładów nikczemnych działań różnych prominentnych polityków lecz powinniśmy się skupić na pozytywnych przykładach i chlubnych kartach.
Nie wszystkie jednak osoby w tym dniu dywagowały o przeszłości, część z nich myślami wybiegała w przyszłość, przygotowując bazę i nadbudowę pod różne projekty…

13.12.2011, w siedzibie Głównego Inspektoratu Weterynarii, odbyło się spotkanie dwóch przedstawicieli gminy żydowskiej – Michaela Schudricha i Michaela Alpera z dwoma przedstawicielami Głównego Inspektoratu Weterynarii – Janusza Związka (główny lekarz weterynarii) oraz Michała Walczaka (specjalista w biurze prawnym GIS). [ŹRÓDŁO: http://www.wetgiw.gov.pl/files/aktualnosci/13_1-12-11-informacja-glw.pdf ]

Na spotkaniu zostały uzgodnione procedury warunków uboju i produkcji koszernej na terenie Polski. Ustalono między innymi, że:

Ustanowiony przez Naczelnego Rabina Polski pełnomocnik, otrzymuje polecenie koordynowania przebiegu całej produkcji koszernej. Bez uzyskania certyfikatu na produkcję koszerną wystawionego przez pełnomocnika i jego osobistego nadzoru nad taką produkcją, nie może odbywać się na terenie Polski żadna produkcja koszerna.
Przed wydaniem zgody na produkcję koszerną, pełnomocnik informuje Głównego Lekarza Weterynarii o ubieganiu się przez zakład o zgodę na produkcję koszerną.
Główny Lekarz Weterynarii, prowadzi listę zakładów posiadających certyfikat uprawniający do produkcji koszernej. Wpis na listę następuje po przedstawieniu przez zakład za pośrednictwem powiatowego lekarza weterynarii, kopii certyfikatu wydanego przez pełnomocnika.
Uzgodniono także procedury dotyczące produkcji koszernej z przeznaczeniem na eksport.

˙

W początkach naszej transformacji ustrojowej, podejmowane były różne działania mające stworzyć pozór legalności pewnych przedsięwzięć gospodarczych lub maskirowki, która takowe przedsięwzięcia ochraniała przed wzrokiem wścibskich dziennikarzy oraz prokuratorów. Obecnie, w czasach państwa zdającego egzamin, nie potrzebna jest taka fatyga. W instytucjach państwowych podpisuje  się dokument z definicji i już na wstępie łamiący prawo.

4 uwagi do wpisu “Ubój rytualny zwierząt na terenie Polski #2

Dodaj komentarz